Kamery poprawią bezpieczeństwo

timthumb.php

W kościerskiej szkole rozbudowano sieć monitoringu

W Powiatowym Zespole Szkół nr 2 w Kościerzynie rozbudowano sieć monitoringu. Jeszcze do niedawna funkcjonowało tu kilkanaście kamer, a obecnie jest ich 32. Kamery śledzą to, co dzieje się na zewnątrz budynku, a także w szkole. Sieć monitoringu w Bodowlance nie obejmuje jednak klas, sali gimnastycznej oraz toalet. Koszt instalacji urządzeń wyniósł ok. 40 tys. złotych.

Jak się okazuje, sieć monitoringu nie tylko poprawia bezpieczeństwo w szkole, ale też pozwala na oszczędności w postaci niższych stawek ubezpieczeniowych.

Warto dodać, że do Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Kościerzynie na co dzień uczęszcza ok. 700 uczniów. Wśród nich znajdują się również, tacy którzy nie szanują szkolnego mienia. Dzięki monitoringowi udaje się zapobiegać dewastacji, np. wyrywaniu klamek.

– W tej chwili objęliśmy monitoringiem cały teren – mówi Tadeusz Lipski, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Kościerzynie. – W ubiegłym roku szkolnym przeprowadziliśmy tzw. ewaluację wewnętrzną dotyczącą poczucia bezpieczeństwa wśród uczniów. Większość stwierdziła, że czuje się bezpiecznie, jednak zwrócono uwagę na niektóre kwestie. Pojawiała się również sugestia o zwiększeniu liczby kamer, jeśli będzie to możliwie. Trzeba jednak dodać, że oczywiście monitoring nie jest pierwszorzędnym środkiem wychowawczym w szkole. To jedynie pewnego rodzaju pomoc.

Monitoring już przyniósł konkretne efekty. Dzięki kamerom udało się wyjaśnić sprawę – jak się okazało – fałszywego oskarżenia.

– Nie obserwujemy cały czas tego, co się dzieje – mówi Tadeusz Lipski. – Kamery służą nam bardziej zapobiegawczo. Podgląd znajduje się w portierni, są tam dwa ekrany i w każdej chwili można przybliżyć miejsce, które chcemy zaobserwować.

Warto dodać, że koszt instalacji dodatkowych kamer wyniósł 40 tys. złotych.

Pieniądze te udało się zaoszczędzić w ramach termomodernizacji szkoły.

Joanna Surażyńska
j.surazynska@prasa.gda.pl

Artykuł ukazał się w dodatku „Gryf kościerski” do „Dziennika Bałtyckiego” dnia: 9 XI 2012 r.

Galeria wpisu